Służby białoruskie rozbudowują miasteczko, które powstało wokół magazynów firmy Bremino w Bruzgach. Trafili do nich cudzoziemcy koczujący wcześniej przy granicy z Polską - poinformował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Tymczasem dziś doszło do buntu w ośrodku dla migrantów w Wędrzynie w województwie lubuskim. Około 150 osób - głównie Irakijczyków - zaczęło domagać się wypuszczenia na wolność.
W Bruzgach powstają m.in. punkty gastronomiczne, łaźnia, kantor i sklepy. Na potrzeby białoruskiej i rosyjskiej propagandy w wojskowych ciężarówkach powstaje specjalne studio.
Wojsko ukończyło właśnie budowę wojskowej łaźni, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie magazynów.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 25, 2021
Infrastruktury użyczyło białoruskie wojsko, dokładnie Zachodnie Dowództwo Operacyjne z Grodna. 2/4
Strona białoruska przygotowuje się do długotrwałego utrzymywania cudzoziemców przy granicy z Polską w celu dalszego prowadzenia operacji przeciwko Polsce i UE.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 25, 2021
Widać wyraźnie, że miasteczko migrantów jest zabezpieczane przez białoruskie służby i armię. 4/4
Do buntu w ośrodku dla migrantów w Wędrzynie miało dojść po tym jak rozpoczęły się przygotowania do odesłania do Iraku grupy cudzoziemców, którzy nie spełniali warunków uzyskania azylu. Około 150 mężczyzn zaczęło niszczyć infrastrukturę ośrodka, próbując się wydostać. Doszło też do podpaleń. Sprawcy wznosili okrzyki „Freedom" (wolność).
Bunt cudzoziemców w ośrodku w Wędrzynie. Około 150 mężczyzn próbowało wydostać się na zewnątrz. Służby opanowały sytuację. Nagranie za FP iLoveSłubice pic.twitter.com/YZDYbgIo0M
— Janusz Życzkowski (@zyczkowski) November 25, 2021
Sytuacja jest już opanowana - zapewniły polskie służby, dodając, że nikt nie wydostał się poza ośrodek.
(pb)