Około 116 tys. zł kosztowały dwa urządzenia w skateparku przy sokólskiej pływalni. Dziś uroczyście oddano je do użytku. Piotr Rygasiewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji wyraził nadzieję, że projekt realizowany wspólnie z litewskimi Druskiennikami pozwoli na pozyskanie pieniędzy na budowę pumptracku. Zadanie gminy Sokółka znajduje się na liście rezerwowej.
Dwa urządzenia do jazdy na rowerach i deskorolkach zamontowała firma z Jelcza. To bank ramp i quarter pipe z barierkami. Dziś oddano je uroczyście do użytku. Wstęgę przecięła burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, jej zastępca Adam Juchnik, Piotr Rygasiewicz, przedstawiciel wykonawcy oraz młodzież, która z urządzeń będzie korzystać. Zresztą miłośnicy tego sportu od razu mogli przetestować rampy. W Sokółce sport ten uprawia około 50 osób.
Szef OSiR-u wspomniał o projekcie, jaki gmina Sokółka złożyła wraz z władzami Druskiennik. Chodzi o rozbudowę skate parku i budowę pumptracku. Środki na ten cel miałyby pochodzić z programu transgranicznego. Obecnie projekt znajduje się na liście rezerwowej. Gdyby znalazły się pieniądze, nowe urządzenia zostałyby zamontowane w wolnej przestrzeni, gdzie znajduje się trawnik - pomiędzy parkingiem a stadionem miejskim.
CZYTAJ TEŻ: Jest szansa na skatepark i pumptrack z prawdziwego zdarzenia [FOTO]
(pb)