Z komendantem powiatowym Państwowej Straży Pożarnej w Sokółce, st. bryg. Wacławem Gresiem rozmawia Piotr Biziuk.
Kiedy pierwszy raz pomyślał pan o tym, że zostanie strażakiem?
Jak każde, albo prawie każde dziecko, tak i ja w dzieciństwie marzyłem o tym, by zostać strażakiem. Natomiast gdy jako młody człowiek szukałem pracy, trafiłem do straży pożarnej. Akurat tak się złożyło, że był etat dla kandydata do prowadzenia spraw szkoleniowych w Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Sokółce. Tak się zaczęła moja przygoda, która trwa już prawie 40 lat.
Jaka była najtrudniejsza zawodowa decyzja, którą musiał pan podjąć?
Zawód strażaka to nie praca, to służba, która jest związana z wykonywaniem często trudnych i nieprzewidzianych zadań. Jako dowódca wielu działań ratowniczych niejednokrotnie musiałem stawić czoła trudnym sytuacjom, podjąć ciężkie decyzje. Trzeba było to zrobić niejednokrotnie bardzo szybko, gdyż tylko wtedy może to przynieść oczekiwane efekty.
Co jest najbardziej fascynujące w byciu strażakiem?
Tak jak wcześniej powiedziałem, bycie strażakiem to służba, a nie praca. Większość czasu pochłaniają działania z ludźmi i na rzecz ludzi. Fascynujące jest również to, że poza udzielaniem pomocy potrzebującym, w swojej codziennej działalności spotykamy się z coraz nowymi wyzwaniami, które przynosi nam rozwój cywilizacyjny. Pozwala to na poznawanie coraz to nowych, ciekawych zjawisk, a przy tym zobowiązuje do ciągłego doskonalenia umiejętności zawodowych.
Czy służba wiąże się ze stresem?
Zakres działań prowadzonych przez jednostki straży pożarnej jest bardzo szeroki i różnorodny. Bierzemy udział zarówno w zdarzeniach spowodowanych działalnością człowieka, ale wynikają one również z istoty sił natury. Dlatego właśnie strażacy podczas prowadzonych działań ratowniczych muszą niejednokrotnie stawić czoła tragicznym, nieraz drastycznym skutkom zdarzeń. Jest to obarczone nie tylko dużym wysiłkiem fizycznym, ale też psychicznym stresem.
Co chciałby pan robić, gdyby nie był pan strażakiem?
Trudno jest mi wskazać inne miejsce pracy - po tylu latach służby w straży pożarnej. Już ten pierwszy wybór i moja droga zawodowa wskazują, że byłaby to zapewne służba, a nie praca.
Jaka jest pana największa zawodowa porażka i sukces?
W czasie mojej służby uczestniczyłem w przemianach, jakie zaszły w straży pożarnej. To ogromne zmiany - zarówno jeśli chodzi o sprzęt ratowniczy, zaplecze logistyczne, jak też przygotowanie i szkolenie załogi. Straż pożarna stała się nowoczesną służbą ratowniczą, z szerokimi możliwościami działania. Uważam, że w tych dokonaniach może być też jakaś cząstka mojej służby. Zapewne były też porażki. Mówi się przecież, że ten, kto nie popełnia błędów, kto nic nie robi.
Czego życzyłby pan swoim kolegom z okazji Święta Strażaka?
Sobie, jak i wszystkim strażakom z powiatu sokólskiego życzyłbym wiele satysfakcji i zadowolenia z pełnionej służby, aby w tych najtrudniejszych i niebezpiecznych akcjach mogli skutecznie nieść pomoc potrzebującym, a sami bezpieczni i zdrowi wracali po służbie do swoich rodzin. Życzę również awansów i wyróżnień oraz zadowolenia i spełnienia marzeń.
Co pan lubi robić w wolnych chwilach?
Jestem kibicem piłki nożnej.
Jakiej drużynie pan kibicuje?
Ostatnio jest co prawda zamieszanie wokół Sokoła, ale jestem wiernym kibicem tej drużyny. Oczywiście są również Jagiellonia Białystok i reprezentacja Polski.
Będzie pan kibicował naszym podczas Euro 2012?
Oczywiście. Powinniśmy trzymać kciuki za reprezentację. Uważam, że przynajmniej z grupy powinniśmy wyjść.
Jakie są pana marzenia?
Marzę o tym, żeby jak najdłużej dopisało mi zdrowie, żeby już po zakończeniu służby jeszcze trochę odpocząć i pocieszyć się życiem.
Dziękuję za rozmowę.
* * *
Jutro w Sokółce odbędą się powiatowe obchody Święta Strażaka. O godzinie 12.15 zaplanowano przemarsz druhów do kościoła pw. św. Antoniego. Tam też o 12.30 rozpocznie się msza święta. Po niej, około 12.30 z kościoła uczestnicy uroczystości - prowadzeni przez Orkiestrę Dętą z Suchowoli - przejdą ulicami Ściegiennego i Piłsudskiego na Plac Kościuszki. Tam też odbędzie się część oficjalna, z wystąpieniami gości, wręczeniem awansów i wyróżnień.