To już pewne – LKS Dąb Dąbrowa Białostocka spada do klasy okręgowej. Dotychczas zawodnicy grali w podlaskiej VI lidze.
- Przyjęliśmy to ze spokojem. Naszej gminy w tej chwili nie stać na IV ligę, ponieważ piłką nożną rządzą pieniądze. Położenie Dąbrowy jest też niefortunne. Zawodnicy z Białegostoku nie chcą przyjeżdżać za 300-400 złotych po to, aby tutaj grać, ponieważ to się nie opłaca. Wiedziałem, że spadniemy, ale chciałem dograć sezon do końca – tłumaczy prezes LKS, Mieczysław Sołowiej.
Nie wiadomo też czy drużyna weźmie udział w następnym sezonie w klasie okręgowej.
- W piątek będziemy wraz z burmistrzem rozmawiać nad przyszłością drużyny seniorskiej, czy warto grać, nas utrzymywać i czy nas na to stać. Czy ją ciągnąć, czy może czekać na swoich chłopaków. Mamy obecnie około 80 dzieciaków w młodszych drużynach, działają one bardzo prężnie. Drużyna seniorów wymaga nakładów. IV liga będzie teraz bardzo mocna. To nie jest żadna niespodzianka, że spadliśmy. Zawodnicy odchodzą tam, gdzie są pieniądze. Tu nie ma sentymentów. Będzie nam też ciężko złożyć drużynę, aby grać w okręgówce - kontynuuje prezes.
Do okręgówki w tym sezonie spadnie aż pięć drużyn, w tym dwie z powiatu sokólskiego - LKS i Sokół.
(or)