Od 1 lipca zniesiono zakaz przebywania w miejscowościach przy granicy polsko-białoruskiej. Nie można jednak się zbliżać do zapory na odległość mniejszą niż 200 metrów. Czy Straż Graniczna odnotowała już jakieś wykroczenia w tej kwestii?
- Nie mamy informacji o takich incydentach w związku ze zmianą przepisów. Są takie przypadki, jednak te osoby nie robią tego celowo – tłumaczy rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, Katarzyna Zdanowicz.
Pas objęty zakazem zbliżania się na 200 metrów ma ponad 200 km długości. Znajduje się on na podlaskim odcinku granicy. Za złamanie tych zasad grozi mandat.
Tymczasem 1 lipca w Usnarzu Górnym pojawili się przedstawiciele Fundacji Ocalenie.
„10 miesięcy temu zmuszono nas do opuszczenia Usnarza Górnego. Zostały tam 32 osoby uchodźcze z Afganistanu, uwiezione między kordonami polskich i białoruskich służb. Głodne, wyziębione i bezbronne osoby Polska zmusiła do koczowania na ziemi – tej ziemi – przez dziesięć tygododni, a potem przepchnęła na Białoruś” – napisali aktywiści w poście na Twitterze.
10 mcy temu zmuszono nas do opuszczenia #UsnarzGórny. Zostały tam 32 osoby uchodźcze z Afganistanu, uwięzione między kordonami PL i BY służb. Głodne, wyziębione i bezbronne osoby Polska zmusiła do koczowania na ziemi - tej ziemi - przez 10 tyg, a potem przepchnęła na Białoruś. pic.twitter.com/FKBz7WyRTh
— Fundacja Ocalenie (@FundOcalenie) July 1, 2022
W ubiegłym roku działacze fundacji informowali o rzekomych chorobach imigrantów koczujących pod Usnarzem, choć coś zupełnie innego wynikało z relacji Straży Granicznej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Na koczowisku pod Usnarzem Górnym pojawili się „nowi” imigranci [FOTO]
Zakaz przebywania przy granicy z Białorusią wprowadzono we wrześniu ubiegłego roku. Ten stan obowiązywał prawie 10 miesięcy. Po tym wprowadzono zakaz przebywania w odległości 200 metrów od zapory na granicy. Jest to spowodowane budową bariery elektronicznej, na którą składają się m.in. kamery i czujniki ruchu. Jak mówi rzeczniczka – prace są prowadzone zgodnie z planem. Odbiór tej części jest zaplanowany na wrzesień.
Zaporę bez problemu można obejrzeć podróżując przy granicy z Nowego Dworu do Krynek. Jest ona widoczna z drogi, zwłaszcza między Nowodzielą a Klimówką oraz na trasie od Harkawicz do Jurowlan.
(orj)