Sokólski rynek funkcjonuje już w trybie zimowym. Niewiele było dziś na Targowej warzyw i owoców. Te zastąpiły orzechy i chrzan w słoikach. Wciąż można było natomiast dostać grzyby.
REKLAMA
Za kilogram zielonek i podzielonek sprzedawca chciał 30 zł. Jak przyznał, grzyby zbierał w swoim lesie pod Sokółką. Za kilogram jabłek (wybór był spory) proszono dziś 3,50-4,50 zł. Orzechy kosztowały 10 zł (włoskie) i 15 zł (laskowe). Na straganie z rybami można było dostać m.in. morszczuka (21 zł) i dorsza (19 zł). Za ryby z lokalnej hodowli (m.in. karpie) proszono 28 zł.
Klienci pytali o odzież, ciepłe kurtki i czapki, zaś przed stoiskiem z butami w pewnym momencie ustawiła się nawet kolejka.
Suchy chleb oferowano po 12 zł za worek. Po ten towar klienci podjeżdżali samochodami i pakowali do bagażników aut. Wciąż byli chętni na szatkowaną kapustę (2,50 zł). Kiszona kosztowała 7 lub 20 zł, w zależności od rozmiaru wiaderka.
Mniej niż zazwyczaj było straganów po zachodniej stronie rynku. Na sadzonki krzewów i drzewek trzeba będzie poczekać do wiosny.
(pb)
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź portal iSokolka.eu codziennie. Obserwuj iSokolka.eu!