Prokuratura Rejonowa w Sokółce bada sprawę śmierci pracownika jednej ze żwirowni pod Sokółką. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 2 stycznia.
- Jak wstępnie ustalono, doszło do wypadku przy pracy. Śledczy prowadzą swoje czynności. Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok - powiedział nam Artur Kuberski, prokurator rejonowy w Sokółce.
W niedzielę wieczorem pracownik żwirowni pod Drahlami, mężczyzna w średnim wieku, wpadł do zbiornika wodnego. Niestety, nie udało się go uratować. Śledczy ustalają m.in. czy nie zostały naruszone przepisy BHP. Prawdopodobnie w sprawie wypowiedzą się też biegli.
Jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów.
(pb)