Sprawa budowy remizy strażaków w Starej Kamionce zdominowała dyskusję nad zmianami w budżecie gminy Sokółka. Większość radnych poparło wniosek, by 700 tys. zł przekazać na budowę biblioteki. Dyskusja była momentami burzliwa.
Temat remizy był dziś poruszany po raz kolejny na sesji rady miejskiej. Przypomnijmy, w kwietniu 2021 roku gmina Sokółka otrzymała dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na dwa zadania: budowę biblioteki przy ulicy Dąbrowskiego oraz modernizację remizy strażackiej w Starej Kamionce. Zadeklarowane w programie wsparcie na pierwszą z inwestycji wyniosło 1,3 mln zł, na drugą - 700 tys. zł. W maju, na wniosek magistratu, na remizę w budżecie pozostawiono... złotówkę. - Dlaczego tak się dzieje? Bo powstał klub radnych Panasiuk, Czaplejewicz, Krokos - mówiła wtedy na sesji radna Helena Czaplejewicz.
Poseł: „Pani burmistrz, nie idźcie tą drogą”. Burmistrz: „Ja też mam pamięć do wszystkiego”
Środki z remizy miały zostać przeznaczone na wybudowanie biblioteki. Kilkanaście dni temu Ewa Kulikowska zorganizowała konferencję prasową, podczas której poinformowała, że zadanie to będzie kosztowało około 4,7 mln zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowa Biblioteka Publiczna w Sokółce powstanie przy ulicy Dąbrowskiego. Są na to pieniądze [WIDEO, FOTO]
Dziś na sesji temat powrócił. W projekcie budżetu gminy środków na budowę remizy nie było. Pieniądze - Ile wart jest budynek? 4 miliony. A ile warte jest życie człowieka, którego ratujemy? Jest bezcenne. I tak będziemy starali się wybudować remizę, jak nie w tej kadencji, to w następnej. Może przyjdzie inna zmiana, może będą lepsi ludzie - mówił radny Jarosław Panasiuk, jednocześnie strażak z OSP Stara Kamionka.
- Szukamy pieniędzy i będziemy robić remizę - odparła Ewa Kulikowska.
Przewodniczący rady Piotr Bujwicki odczytał list od posła Mieczysława Baszko. Parlamentarzysta, który zabiegał o pozyskanie funduszy na inwestycję w Kamionce wyraził zdziwienie, że „pani burmistrz zabiera te środki”.
- Ten list jest nacechowany negatywnie w moją osobę. Proszę pamiętać o tym, że pan poseł nie zdobył wszystkich pieniędzy na remizę. Są priorytety. Kamionka nie ma się najgorzej. W o wiele gorszej sytuacji jest OSP ze Starej Rozedranki. Tam nie ma wody, kanalizacji, miejsca do przebrania się. Mylne są sformułowania pana posła i obawy strażaków - stwierdziła Ewa Kulikowska.
- Jesteśmy jedną z lepszych OSP. Ostatnio interweniowaliśmy na ulicy Łąkowej, nie powiem u kogo. Nasza jednostka przyciąga młodych ludzi. Zostawmy te 700 tys. zł. Pozyskamy dodatkowe środki na wiosnę - zaapelował Jarosław Panasiuk.
- Panie radny, proszę nie przysparzać sobie aż takiego tragizmu. Co do wyjazdów, do Łąkowej, to czy państwo jako strażacy OSP przyjechaliby z opóźnieniem, gdybyście wiedzieli do kogo jedziecie, czy może szybko, czy podpalilibyście jeszcze? To wasz obowiązek. Proszę prywatnych spraw nie poruszać. Do zgody pan nie dąży - odparła burmistrz.
Radny Daniel Supronik złożył wniosek, aby 700 tys. zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych pozostawić w budżecie jako środki przeznaczone na remizę.
- Dziwi mnie fakt, gdy biblioteka uzyskała dofinansowanie, że wraca się do tego tematu. Całym sercem jestem za strażakami, ale chciałabym prosić o rozsądek podczas głosowania - stwierdziła Joanna Bienasz, dyrektor Biblioteki Publicznej w Sokółce. - 2,25 mln zł możemy zwrócić do Instytutu Książki.
- Zróbmy wszystko po kolei. Jeśli będziemy przerzucać środki, to nie powstanie żadna inwestycja - dodała Ewa Kulikowska.
- Nie musimy wskazywać pełnej kwoty, by ogłosić przetarg - podkreślił Daniel Supronik.
- Możemy wybudować bibliotekę, możemy nie mieć nic - włączyła się do dyskusji radna Ewa Karczewska.
W głosowaniu dziewięciu radnych poparło wniosek Daniela Supronika o pozostawieniu pieniędzy na remizę, jedenastu było przeciw.
Więcej informacji z dzisiejszej sesji RM w Sokółce wkrótce na iSokolka.eu.
(pb)