W rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę; po stronie białoruskiej zaś zwłoki kobiety - napisał premier Mateusz Morawiecki. Przekazał, że rozmawiał z szefami Straży Granicznej i MSWiA, a na miejscu pracują służby i prokuratura. Jedną ze spraw zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Sokółce.
„W rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę. Po stronie białoruskiej zaś zwłoki kobiety. Jestem po rozmowie z komendantem głównym Straży Granicznej gen. Tomaszem Pragą oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim" - napisał szef rządu w niedzielę wieczorem na Facebooku.
Premier podkreślił, że na miejscu pracują służby i prokuratura, która wyjaśnia okoliczności tragicznego wydarzenia. „Należy zbadać ewentualny związek powyższych dramatycznych zdarzeń z dotychczasowymi białoruskimi prowokacyjnymi działaniami mającymi miejsce na naszej wschodniej granicy" - zaznaczył Morawiecki.
Przekazał również, że w poniedziałek rano weźmie udział w odprawie z przedstawicielami służb. „Będziemy państwa informować na bieżąco" - zadeklarował premier.
W niedzielę Straż Graniczna poinformowała na Twitterze, że tego dnia w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób; przekazała ponadto, że dalsze czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Wiadomość tę potwierdziła rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. - W niedzielę w trzech różnych miejscach przygranicznych z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Wszystko wskazuje na to, że są to najprawdopodobniej nielegalni imigranci, jednak na tym etapie nie będziemy udzielać jakichkolwiek informacji. Czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura - powiedziała PAP Michalska.
CZYTAJ TEŻ: Dziś w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób [AKTUALIZACJA]
Z kolei białoruska straż graniczna poinformowała w niedzielę po południu o znalezieniu „ciała kobiety o niesłowiańskich rysach” 1 metr w głąb terytorium Białorusi przy granicy z Polską w rejonie Kanału Augustowskiego. Cytowany przez agencję BiełTA przedstawiciel lokalnej straży granicznej przekazał, że obok kobiety była trójka dzieci, mężczyzna i starsza kobieta, a wszyscy są obywatelami Iraku.
W białoruskich mediach padły sugestie, że śmierci kobiety winne są polskie służby. Podobne wpisy zamieszczono już w polskich serwisach społecznościowych. Aktywiści, którzy suflowali białoruską narrację w Usnarzu Górnym (że znajdujący się tam imigranci to Afgańczycy, że cierpią głód, pragnienie i są chorzy) piszą teraz o „hańbie polskich władz i hańbie służb, które wykonują nieludzkie rozkazy".
Białoruska propaganda szaleje. Pytają, dlaczego kobieta, której ciało znaleziono na polsko-białoruskiej granicy i jej małe dzieci nie miały butów. I odpowiadają, że "sadyści" im je zabrali, przeganiając na białoruską stronę, żeby trudniej było im wrócić.
— Mariusz Kowalczyk (@MAKowalczyk) September 19, 2021
Przegramy wojnę inform. pic.twitter.com/KFKBBl4Gcd
Od początku września Straż Graniczna odnotowała już ponad 3,8 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Przedstawiciele rządu uzasadniają konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową" oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.
Na Twitterze doszło do wymiany zdań dotyczącej obecnej sytuacji przy granicy z Białorusią.
Poprawiłem apel:
— Jacek Słoma (@JacekSloma) September 19, 2021
W sytuacji,kiedy deszcz pada 3 dobę i mamy zerowe tem. w nocy,odstawianie migrantów,którzy już tu są,z powrotem na granicę, to praktycznie wysyłanie ich na pewną śmierć.Czy 🇧🇾 jest tego świadoma?Apeluję do Łukaszenki o zmianę podejścia. To już nie są żarty!
Jeśli chcemy zapobiegać kolejnym ofiarom, jeśli zależy nam na tym, by oszukiwaniu ludzie nie narażali się na tak ogromne konsekwencje i niebezpieczeństwo, trzeba działać nie tylko na granicy ale przede wszystkim tam na miejscu.https://t.co/R0wUIiVpuB
— Jacek Słoma (@JacekSloma) September 19, 2021
Trochę tak, ja narzekam na to, że państwa w niektórych dziedzinach de facto nie ma. Natomiast mam wrażenie, że Ty chciałbyś, żeby państwo działało trochę mniej bądź mniej zdeterminowanie. Stąd sądzę, te nasze rozczarowania.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) September 19, 2021
Pełna zgoda, ludzie zatrzymani w takich warunkach powinni zostać zabezpieczeni, przebadani i umieszczeni w tymczasowych ośrodkach. Jednak proszę pamiętać, że druga strona gra, jak gra. Jeśli ten sposób zaskoczy to uderzy mocniej. Życie migrantów nie ma tam znaczenia.
— Daniel Boćkowski (@DanielBockowski) September 19, 2021
(PAP), autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
opr. (pb)