Z naszą redakcją skontaktowała się Czytelniczka, która zwróciła uwagę na brak chodnika przy kilku posesjach we wsi Bobrowniki.
„Po jednej stronie chodniki nie będą ułożone naprzeciwko posesji, w których pobocze nie należy do gminy, chociaż ustalenia były inne. Od zebrania we wsi minął prawie rok, a nikt z gminy nie zabrał głosu w tej sprawie i nie poinformował mieszkańców, że chodniki będą ułożone w ten sposób. Mimo kontaktu z pracownikiem gminy nic się nie zmieniło w tej kwestii. Po jednej stronie kostka nie została jeszcze ułożona i nie będzie” – napisała Czytelniczka w mailu nadesłanym do redakcji.
Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Adama Juchnika, zastępcy burmistrza Sokółki odpowiedzialnego za inwestycje miejskie.
- Chodnik powstanie po obu stronach drogi. Na spotkaniu z mieszkańcami zostało ustalone, że jeśli nie są oni w stanie ponieść kosztów podziałów geodezyjnych, wydzielenia i przekazania części działek gminie, to - by nie tracić czasu - należy ułożyć ten chodnik na tych poboczach, które należą do gminy. Takie było życzenie większości mieszkańców. Nie możemy ze względów prawnych układać nawierzchni na gruncie, który nie jest własnością samorządu. Pod koniec ubiegłego roku Straż Miejska doręczyła wszystkim mieszkańcom Bobrownik wzory oświadczeń, w których mieli oni stwierdzić, że nie będą zgłaszać pretensji czy roszczeń, jeśli chodnik zostanie ułożony tylko i wyłącznie na nieruchomościach gminnych. Chodzi o pięć lub sześć posesji, przy których chodnik nie zostanie ułożony. W wyniku indywidualnych uzgodnień jedna z pań prosiła nas też, by nie niszczyć pięknie urządzonego trawnika, pomimo, że jest to nieruchomość gminna. Jeśli mieszkaniec jest w stanie wydzielić część nieruchomości i przekazać ją samorządowi, wówczas moglibyśmy w późniejszym czasie fragmenty chodnika wykonać - powiedział Adam Juchnik.
(or, pb)
Zdjęcia nadesłane przez Czytelniczkę: