Czarny protest związany z czwartkowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego odbył się dziś na placu przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego w Sokółce.
Grupa kobiet i nastolatek miała ze sobą transparenty z hasłami: „Piekło kobiet”, „Polki nie gęsi, swoje zdanie mają”, „My pussy, my choice” (w tłumaczeniu z angielskiego „Moja cipka, mój wybór”), „Jeszcze Polka nie zginęła”, „Nie oddamy naszych praw”, „Nie zbawiajcie swoich sumień naszym kosztem”. Protestujące w ciszy chodziły po placu. Zapaliły też znicze pod pomnikiem Piłsudskiego. Zostawiły tam również karton z napisem „Mamy dość”.
Wszystkiemu przyglądała się policja oraz grupa mieszkańców. Nie doszło do interwencji.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. - Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia Justyn Piskorski.
TK wydał orzeczenie w pełnym składzie. Dwóch sędziów - Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski - zgłosiło zdania odrębne.
Wniosek grupy posłów dotyczący tej kwestii po raz pierwszy trafił do TK już trzy lata temu. Ze względu na zakończenie kadencji parlamentu uległ on jednak dyskontynuacji. Po raz kolejny wniosek trafił do TK w 2019 r. - złożyła go grupa 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.
W czwartek Trybunał rozpoznawał go pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Po czterogodzinnej rozprawie TK orzekł, że przepis, zgodnie z którymi aborcja jest dopuszczalna w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 i w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Według danych Ministerstwa Zdrowia w 2019 roku w Polsce przeprowadzono 1110 zabiegów legalnego przerwania ciąży, w tym 1074 z tego powodu.
Po czwartkowym wyroku TK w ustawie pozostaną zapisy o dopuszczalności aborcji w momencie, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Od czwartku w Polsce odbywają się protesty przeciw orzeczeniu TK.
(PAP)
Autorzy: Sonia Otfinowska, Marcin Jabłoński
(pb, mby)
Czarny protest w Sokółce: