Powodem niedzielnej kolizji motocykla na trasie między Słojnikami i Bilwinkami była zbyt szybka jazda. Kierowca jednośladu wypadł z jezdni na łuku drogi. Śmigłowcem trafił do szpitala. Teraz stanie przed sądem.
O zdarzeniu informowaliśmy w niedzielę: Motocyklista wypadł z drogi na ostrym zakręcie. Po rannego przyleciał śmigłowiec [FOTO, AKTUALIZACJA]
W niedzielę około godz. 15 doszło do kolizji z udziałem motocyklisty na drodze między miejscowościami Słojniki i Bilwinki. Na miejscu policjanci „drogówki” ustalili, że mężczyzna kierujący motocyklem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wypadł z jezdni na łuku drogi. Widać było, że kierowca jednośladu próbował się ratować gwałtownie hamując, o czym świadczy długi ślad na jezdni.
45-latek był trzeźwy. Po udzieleniu mężczyźnie pierwszej pomocy zabrano go do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Za spowodowanie kolizji motocyklista odpowie przed sądem.
Policjanci nieustannie przypominają, że główną przyczyną wypadków drogowych jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Apelują do kierujących, żeby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zmniejszali szybkość w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności - czytamy na sokolka.policja.gov.pl.
opr. (mby)