Dwie firmy złożyły oferty w przetargu na obiór odpadów od mieszkańców gminy Sokółka. Najdroższa z nich opiewa na bagatela prawie 14 mln zł.
26 maja otworzono oferty w przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych z nieruchomości w gminie Sokółka w okresie od 1 lipca 2020 do 30 czerwca 2021 roku. Gmina na ten cel zamierza przeznaczyć 4 962 500 zł.
Wpłynęły dwie oferty. Pierwsza - tańsza - złożona przez MPO Sp. z o.o. w Białymstoku opiewa na 6,48 mln zł (brutto), droższa - złożona przez białostocką "ASTWĘ" - na 13,71 mln zł (brutto).
Przetargu, póki co, nie rozstrzygnięto, ani nie unieważniono go.
Burmistrz Sokółki podkreśla, że nie chce podnosić cen za wywóz opadów, ale biorąc pod uwagę wynik przetargu, może być to nieuniknione.
- Przepisy jasno mówią, że musi się bilansować - stwierdza Ewa Kulikowska. -Taniej nie będzie. Wysokie ceny biorą się z braku składowisk, z ich przepełnienia, nie ma ponadto mocy przerobowych w zakładach, do tego dołożył się kryzys związany z koronawirusem.
W maju burmistrz miasta zaapelowała do mieszkańców o weryfikację deklaracji śmieciowych i wpisywanie w nie liczby osób, które faktycznie zamieszkują daną nieruchomość. Zapowiedziała też kontrole (czytaj: Gmina traci przez nieaktualne deklaracje śmieciowe [FOTO] ).
Temat wywozu odpadów pojawi się z pewnością na jutrzejszej sesji Rady Miejskiej w Sokółce.
Podobna sytuacja jest w gminie Krynki. Kilka dni temu ogłoszono tam już trzeci przetarg na wywóz odpadów. Dwa wcześniejsze unieważniono ze względu na zbyt wysokie ceny zaoferowane przez firmy.
CZYTAJ: Firmy chcą dużych pieniędzy za wywóz odpadów. Gmina unieważniła przetarg
(mby)