Jeden z naszych Czytelników napisał do redakcji mail z prośbą o interwencję w sprawie objazdu wyznaczonego na czas budowy wiaduktu na ul. Kryńskiej. Zauważył, że jedyną drogą, by dostać się z Zielonego Osiedla na drugą stronę Sokółki jest trasa przez... Supraśl i Białystok. Do tej pory ciężarówki przejeżdżały ul. Nową i Roski Małe, ale - jak podkreślił Czytelnik - w wielu miejscach pojawiły się znaki zakazu wjazdu pojazdów o masie większej niż 10 ton. Tymczasem wykonawca jeszcze w maju ma przywrócić możliwość korzystania z przejazdu kolejowego przez ulicę Kryńską.
„Mimo tego, że objazd został wyznaczony przez ulice Nową i Roski Małe, wszędzie stoją zakazy 10 ton lub 8 ton. Do tego jest mega ciasno, szczególnie na Roskach, wiec jak objazd się pojawił, zaczęliśmy jeździć na Wojnachy i ul. Dolną. Po paru dniach wszędzie, na każdym skrzyżowaniu, postawili zakaz 10 ton” - napisał Czytelnik.
Zwrócił uwagę na to, że policja pilnuje, by kierowcy ciężarówek przestrzegali tych znaków.
„Jedyna opcja dostania się na drugą stronę miasta, to jazda przez Krynki, Supraśl, Białystok i z powrotem na Sokółkę” - zauważył Czytelnik.
O sprawie informowaliśmy już wcześniej. Gdy drogowcy zamknęli przejazd kolejowy na Kryńskiej, najkrótszą drogą na Zielone Osiedle stała się trasa przez ulice Roski Małe, Skłodowskiej-Curie i Nową. Problem w tym, że trasy te nie są przystosowane do ruchu ciężarówek. Mieszkańcy zaczęli się też skarżyć na uciążliwość ruchu i hałas. Obawiali się również, że ulice, przy których mieszkają, zostaną zniszczone.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciężarówki przeciskają się ul. Skłodowskiej-Curie [FOTO OD CZYTELNICZKI]
Z prośbą o udzielenie informacji w sprawie objazdu dla kierowców ciężarówek zwróciliśmy się do Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku.
- Objazd - uzgodniony wcześniej z między innymi z gminą Sokółka - wskazuje wyraźnie, którędy mogą poruszać się samochody ciężarowe. Został on wskazany na znakach. Kierowcy trafiają jednak na przeszkodę w postaci ograniczenia tonażu. Wiem, że przedstawiciele gminy Sokółka zastanawiają się, co zrobić z tym problemem. Prawdopodobnie te ograniczenia zostaną usunięte, a wykonawca robót zrobi wszystko, aby zrezygnować z tego objazdu i przywrócić ruch przez przejazd kolejowy na ulicy Kryńskiej. Ma się to stać jeszcze w maju - powiedział nam Krzysztof Barbachowski, zastępca dyrektora PZDW. - Nie mogę wypowiadać się w sprawie objazdu po innych drogach powiatowych i gminnych, są one poza zakresem wcześniejszych uzgodnień - dodał.
Jeden z możliwych objazdów wiedzie przez Malwicze Dolne i Bohoniki, jednak na drodze znajduje się znak ograniczenia wagi pojazdów do 15 ton. Inna opcja to trasa przez ulicę Konopnickiej, Słojniki, Pawełki i Starą Kamionkę (nie wiemy jednak, czy nie ma tam ograniczeń). W tym drugim przypadku trzeba byłoby pokonać ponad 15 km (patrz mapka poniżej).
(pb)