Stado, które liczyło ponad 50 sztuk zwierząt wybrało się na obiad na pole około kilometr od Kamionki Starej. Głównym daniem były oziminy.
- To jest ta część, którą staramy się skłonić do tego, by korzystała z przygotowanej przez nas karmy. Na razie mało skutecznie. Ta grupa żubrów przemieszcza się w rejonie między Talkowszczyzną a Kamionką Starą. Podchodzą z dużą tolerancją do człowieka, jednak po przekroczeniu pewnej bariery mogą zaatakować - mówi Waldemar Sieradzki, nadleśniczy Nadleśnictwa Krynki z siedzibą w Poczopku. - Zwierząt tych nie wolno niepokoić i płoszyć. W przypadku gdyby ktoś zastał poszkodowany, np. podczas robienia zdjęć, nie będzie miał szans na to, by uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie.
Żubry pasły się na polu, około 100 metrów od szosy Krynki - Sokółka. Wśród zwierząt były też krowy z młodymi. Wielu kierowców zwalniało, nie mogąc chyba uwierzyć w widok tak dużej grupy tych zwierząt zaledwie 5 kilometrów od Sokółki.
Jak nam powiedział Waldemar Sieradzki, większa grupa tych potężnych ssaków znajduje się na południe od szosy Krynki - Supraśl. W sumie liczebność żubrów w Puszczy Knyszyńskiej szacuje się na 110 - 115 osobników.
Na szkody w uprawach, które czynią żubry, narzekają szczególnie rolnicy z okolic Krynek i Szudziałowa. Informowaliśmy o tym w tekście Żubr się pasie na rzepaku.
(is)
Żubry pod Sokółką. Zdjęcia:
Żubry pod Sokółką. Wideo: