Dzisiejszy rynek w Sokółce byłe pełen kupców i sprzedawców. Ludzie szukali ciepłych ubrań i smacznych owoców.
Przy samym wejściu w oczy rzucał się trzymany w wiaderku topinambur. - To korzeń rośliny, który swoimi właściwościami regulującymi układ trawienny może zawstydzić nie jeden suplement diety z apteki - powiedziała nam sprzedawczyni.
Tuż obok ustawiono maliny. Za jedno ich opakowanie trzeba było zapłacić 6 zł.
Kilogram gruszek kosztował dziś 3 zł, a śliwek - 2,80 zł. Ceny jabłek w zależności od gatunku zaczynały się od 1,50 zł. Za 15 kg cebuli sprzedawcy prosili 10 zł, „metr” kartofli kosztował 40 zł. Zainteresowani pomidorami musieli za kilogram tych warzyw zapłacić około 2 zł. Główka kalafiora wiązała się z wydatkiem 4 zł, nieco tańsza kapusta kosztowała 2,50 zł.
Do Wszystkich Świętych został jeszcze miesiąc, ale już dziś stragany uginały się od wiązanek na groby. - Najszybciej schodziły te kosztujące 12-45 złotych, ale kilka po 85 też dziś sprzedałam - powiedziała nam sprzedawczyni. - Teraz więcej ludzi ogląda. Za tydzień, dwa - wtedy zaczną naprawdę schodzić - dodała.
(misu)