W zeszłą niedzielę na zaproszenie znanej poetki Leonardy Szubzdy odbyło się kolejne spotkanie poetów z białostockiego Nauczycielskiego Klubu Literackiego. Tym razem zgromadzili się oni w Rozedrance Starej – uroczej posiadłości państwa Szubzdów, za którą w zeszłym roku właściciele otrzymali pierwszą nagrodę w XI Konkursie na Najlepiej Zachowany Zabytek Wiejskiej Architektury Drewnianej w Województwie Podlaskim.
Jest to drewniany dom, stary, ale bardzo zadbany, z zachowanym wyglądem i duchem tradycyjnej wiejskiej chaty z zamierzchłej przeszłości: surowe drewniane ściany, belki stropu, kuchnia węglowa, kaflowe piece, trącący dziś już myszką kredens, chodniki, makatki, ręcznie robione firanki i mnóstwo innych przedmiotów i ozdób, charakterystycznych dla chłopskich tradycji kulturowych. Na zewnątrz przestronne podwórze z ogródkiem kwiatowym i warzywnym, wystrzyżone trawniki, ciekawe rzeźby i korzenie, karmniki dla ptaków.
Od wielu lat Leonarda Szubzda organizuje w tym uroczym miejscu tematyczne spotkania poetyckie. W tym roku utwory i dyskusje dotyczyły tematu „Droga” (wędrówka, pielgrzymowanie) – w dosłownym i przenośnym sensie – dostarczyły one uczestnikom wielu wzruszeń i refleksji, zwłaszcza nowy, perfekcyjny cykl wierszy gospodyni spotkania.
Niezwykle gościnni gospodarze po uczcie duchowej uraczyli nas ucztą dla podniebienia, serwując m.in. regionalne potrawy: znakomitą babkę i kiszkę ziemniaczaną, bigos z cukinii, pachnące kiszone ogórki własnej roboty, kotleciki, kompot, smakowite ciasto z malinami. Talenty kulinarne pani domu nie pozostają w tyle za literackimi.
„Dziękujemy bardzo państwu Szubzdom za gościnę, za trud włożony w przygotowanie i przeprowadzenie tak inspirującego spotkania” - pisze w mailu Regina Kantarska-Koper.
opr. (mby)