Obniżenie pensji Ewie Kulikowskiej i wyrzucenie Jarosława Panasiuka z Komisji Rewizyjnej to nie wszystko. Radni nie powstrzymali się od uszczypliwości wobec burmistrz Sokółki przy okazji apeli wystosowanych do ministrów sprawiedliwości i środowiska w sprawie wysypiska w Karczach. Zanosi się więc na kolejną awanturę na najbliższej sesji Rady Miejskiej.
Przypomnijmy, we wtorek 19 stycznia radni zbiorą się na nadzwyczajnej sesji, kolejnej zresztą zwołanej w tym trybie. Większościowa koalicja chce obniżyć wynagrodzenie Ewy Kulikowskiej. Jak nam tłumaczył przewodniczący Rady Miejskiej Daniel Supronik, wiąże się to m.in. z koniecznością wypłaty przez gminę Sokółka odszkodowania byłemu sekretarzowi Urzędu Miejskiego (czytaj tekst Radni chcą obniżyć pensję burmistrz Sokółki). Na wniosek przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, z jej składu ma być odwołany Jarosław Panasiuk. Okazuje się także, że stanowisko Rady Miejskiej do ministrów w sprawie Karcz - pozornie „neutralne” - może być powodem do kolejnego spięcia.
„My, radni Rady Miejskiej w Sokółce, nie znajdując wsparcia i pomocy w organie wykonawczym, jakim jest burmistrz Sokółki, pani Ewa Kulikowska, zwracamy się do pana ministra z prośbą o pomoc w walce z firmami śmieciowymi” - tak zaczynają się pisma adresowane do Zbigniewa Ziobry, szefa resortu sprawiedliwości oraz Jana Szyszko kierującego Ministerstwem Środowiska.
Na ostatniej sesji burmistrz i większościowa koalicja w Radzie Miejskiej nie doszli do konsensusu. Radni chcieli wypowiedzenia umów dzierżawy spółkom dzierżawiącym wysypisko w Karczach, Ewa Kulikowska zdecydowanie się temu sprzeciwiła, mówiąc, że doprowadzi to do załamania budżetu gminy (więcej w tekście Nie ma zgody w Sokółce, nie ma zgody w sprawie Karcz [3 x WIDEO, FOTO]).
Tymczasem burmistrz Sokółki odniosła się sprawy konfliktu na swoim profilu na Facebooku: „Odkąd wygrałam wybory, część radnych nie może pogodzić się z tym. Natomiast ja mam przede wszystkim dbać o zabezpieczenie interesów gminy i jej mieszkańców - i to też robię, ale grupa radnych za wszelką cenę próbuje przeszkadzać mi w sprawnym wykonywaniu pracy, realizując z góry nakreślony plan destabilizacji gminy, by potem winą obarczyć mnie. Podawałam im rękę i prosiłam o wspólną pracę na rzecz mieszkańców przez rok. Panowie, tak nawet nie bawią się dzieci w piaskownicy”.
Początek obrad w najbliższy wtorek o godzinie 15.30 w kawiarni „Lira” Sokólskiego Ośrodka Kultury.
(is)