Znakomicie sprzedawały się dziś sztuczne kwiaty i palemki wielkanocne. Ale też liczba kupujących mogła świadczyć o tym, że święta coraz bliżej.
- Nie ma to jak Żyd. Zapewni dostatek, zatroszczy się o majątek - śmiał się jeden z mężczyzn patrząc na obrazek starozakonnego starszego pana ściskającego w dłoniach woreczek z pieniędzmi. Wystarczyło wysupłać 8 złotych, aby Żyd z obrazka pomnażał dobytek. W całej Polsce takie malowidła są coraz bardziej popularne, można je spotkać i w kancelariach adwokackich, i w bankach, i w prywatnych mieszkaniach.
Na rynku można było zaopatrzyć się dziś w akcesoria związane z Niedzielą Palmową. Kolejka ustawiała się po sztuczne kwiaty (najtańsze od 1,50 zł), można też było nabyć gotowe palmy. Najtańsze kosztowały 3 złote, ładniejsze, ale i droższe - 10 złotych.
Chętnych nie brakowało ani na nasiona warzyw, ani na sadzonki. Można też było kupić nasiona trawy (6 zł za kilogram) i koniczyny (12-16 zł). Sporo chętnych brało drewniane grzybki - jako dekorację na działki i do ogródków. Cena - 3 złote za sztukę. Dobrze sprzedawały się siekiery - najtańsze kosztowały 18 zł, droższe - 30 zł.
Tak jak przewidywaliśmy, cena jajek poszybowała w górę. Za sztukę proszono już 80 groszy - złotówkę. A do świąt przecież jeszcze kilka tygodni.
(is)
Z sokólskiego rynku. Zobacz zdjęcia: