Bardzo napięty był program dzisiejszej sesji Rady Powiatu. Obrady trwały też długo ze względu na potyczki słowne radnych. O czym debatowano? O bezrobociu, proteście salezjanów z Różanegostoku, dofinansowaniu remontu sokólskiego kościoła i likwidacji sokólskiego PKS-u.
Już samo ustalanie porządku obrad trwało kilkadziesiąt minut. Starosta Franciszek Budrowski zgłosił trzy nowe punkty (m.in. stanowisko w sprawie zwolnień w PKS oraz to dotyczące Obławy Augustowskiej). Swoje propozycje zaproponował także kolegom radny Jarosław Hołownia. - Nie wiem, czy państwo wiedzą, że katolicka telewizja "Trwam" jest dyskryminowana? - pytał. Próba wprowadzenia nowych punktów pod obrady nie powiodła mu się jednak ze względów proceduralnych, prawnik starostwa stwierdził bowiem, że wniosek taki powinien mieć poparcie pięciu, a nie jednego radnego.
Jarosław Hołownia zarzucił przewodniczącemu, że sesje odbywają się zbyt rzadko. - Raz na kwartał się spotykamy - mówił. - Ostatnio spotkaliśmy się w styczniu na nadzwyczajnej sesji - odparł przewodniczący Rady Kazimierz Łabieniec. Z kolei radna Ewa Kulikowska zgłosiła propozycję, aby sesje odbywały się w ostatni piątek miesiąca. Przewodniczący stwierdził, że weźmie tę propozycję pod uwagę.
Sytuację na rynku zatrudnienia przedstawił radnym Mirosław Biernacki, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Sokółce. Ubiegły rok był rekordowy jeśli chodzi o poziom bezrobocia w powiecie, wyniosło ono aż 17 procent. Najmniejsze było zaś w 2008 roku - 12,2 procent. Tragiczna sytuacja jest w grupie najmłodszych mieszkańców powiatu. Bez pracy pozostaje 25,2 proc. osób w wieku do 24 lat oraz 26,4 proc. w wieku 25-34 lat. Najwięcej ofert zatrudnienia złożonych w ubiegłym roku dotyczyło sprzedawców (160), robotników gospodarczych (63) oraz pracowników obsługi biurowej (41).
Radni rozpatrzyli też "projekt uchwały w sprawie rozpatrzenia wezwania do usunięcia naruszenia prawa". Chodziło o wniosek salezjanów z Różanegostoku dotyczący rozliczania dotacji dla szkół niepublicznych. - Konflikt między starostwem a Towarzystwem Salezjańskim doprowadził do dwóch przegranych spraw i 350 tysiącach złotych zapłaconych odsetek. Jako ciekawostkę dodam, że byłem jedynym radnym, który nie poprał tamtej uchwały - mówił radny Hołownia. - Autopromocję proszę zostawić sobie na potem - odparł Kazimierz Łabieniec. Wniosek został przegłosowany w formie zaproponowanej przez Zarząd Powiatu: oddalono roszczenia salezjanów, gdyż wcześniej radni zmienili stosowną uchwałę dotyczącą subwencji oświatowych.
Żywą dyskusję wywołał punkt obrad o przyznaniu dotacji na renowację zabytków. W 2012 roku powiat ma do rozdysponowania na ten cel 20 tys. zł. Zarząd zaproponował, aby 10 tys. zł przekazać na rzecz parafii katolickiej pw. św. Antoniego w Sokółce, zaś 5 tys. - na renowację drewnianego dworku z XVIII wieku w Łosośnie. - W budżecie mamy jeszcze do dyspozycji 5 tys. zł. Wnioskuję, aby przyznać te pieniądze kościołowi parafialnemu - apelował Jarosław Hołownia. Zaproponował nawet, by wszyscy radni przekazali 25 procent swojej diety z lutego na ten cel. - Ja myślę, że jeżeli ktoś chce dać pieniądze, to robi to po cichu. Skąd pan wie, czy każdy z nas nie wspomaga parafii albo potrzebujących dzieci? - skarcił go wiceprzewodniczący Jerzy Białomyzy. Ostatecznie przegłosowano sposób rozdzielenia pieniędzy zaproponowany przez zarząd. - Te 5 tysięcy, które nam pozostały, chcemy przeznaczyć na drugi nabór wniosków. Jeden z potencjalnych beneficjentów spóźnił się o 40 minut podczas składania swojego wniosku. Nie mogliśmy go przyjąć ze względów formalnych - wyjaśnił Franciszek Budrowski.
Radni jednogłośnie przyjęli także stanowisko w sprawie likwidacji sokólskiego oddziału PKS, a także - na prośbę starosty augustowskiego - przegłosowali stanowisko w sprawie Obławy Augustowskiej. - W tragicznych zdarzeniach z 1945 roku zginęli także mieszkańcy z naszego powiatu - z gmin Suchowola, Dąbrowa Białostocka oraz Nowy Dwór - uzasadniał starosta sokólski.
(is)