W czasie żniw jedziemy do Sidry. Sidra, Sidra… zaraz, gdzie to jest? – mówi Mieczysław Marciniak, lektor Polskiej Kroniki Filmowej.
Epizod o „jakieś wsi, gdzieś na krańcach Białostocczyzny” rozpoczyna się od ujęć kombajnu i dworca PKP, który niegdyś tętnił życiem. Sidra w dzienniku „Życie Warszawy” została uznana za wzór gospodarności i zapobiegliwości. Lektor podkreśla, że wieś różni się od innych miejscowości w regionie, bowiem budowana jest w niej sieć kanalizacji, a w nowych domach są już łazienki.
W materiale podkreślono, że dumą Sidry jest basen, który w ciepłe dni przyciąga wiele gości. Kąpieli zażywają tam nie tylko osoby z powiatu, a także z województwa. Budowa basenu trwała dwa miesiące.
Materiał Polskiej Kroniki Filmowej, w którym mowa o Sidrze, pochodzi z 1972 roku.
(or)