Opozycja zwołała sesję nadzwyczajną Rady Gminy Nowy Dwór. Miało na niej dojść do odwołania wiceprzewodniczącego. Ostatecznie nie przyjęto nawet porządku obrad.
- Opozycja chciała, aby na piątkowej sesji obradowano na temat dwóch punktów. Jeden z nich miał dotyczyć odwołania Jerzego Sulimy z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Gminy. Jako powód podano, że wiceprzewodniczący jeździł wraz z wójtem Nowego Dworu do spółki Eko Energia i nie informował o tym Rady Gminy - mówi Stanisław Hrynkiewicz, sekretarz i zastępca wójta gminy Nowy Dwór. - Tymczasem, z tego co mi wiadomo, pan Sulima jeździł tam jako osoba prywatna.
Piątkowa sesja przebiegła w błyskawicznym tempie.
- Wnioskodawcy wycofali punkt dotyczący odwołania wiceprzewodniczącego, jednak radni nie przyjęli nawet porządku obrad. Siedmiu było za, a siedmiu przeciw - relacjonuje Stanisław Hrynkiewicz.
Najbliższa sesja Rady Gminy ma się odbyć 27 lub 30 czerwca. Radni zadecydują na niej, czy udzielić absolutorium wójtowi Nowego Dworu.
Palącym problemem w gminie jest wpłata pieniędzy przez firmę Eko Energia, która ma budować farmę wiatrową w okolicach Nowego Dworu i Butrymowiec. Środki te miały zasilić przebudowę ulic w centrum Nowego Dworu, które wykonano w ubiegłym roku w ramach programu "schetynówek". Do dziś jednak pieniądze te nie wpłynęły. Gmina musiała zaciągnąć kredyt, aby zapłacić za inwestycję. Samorządowi brakuje teraz pieniędzy, aby sfinalizować kolejną "schetynówkę".
- Prezes Eko Energii obiecuje, że wpłaci pieniądze, jednak konkretnego terminu nie ma - dodaje Stanisław Hrynkiewicz.
Więcej na temat "schetynówki" w gminie Nowy Dwór przeczytać można w tekście Gmina z nieoczekiwanym kredytem.
opr. (is)