Z redakcją skontaktowała się mieszkanka gminy Kuźnica. Jak pisze, codziennie musi zmagać się z przejazdem zniszczoną drogą żwirową.
REKLAMA
„Za każdym razem, gdy wyjeżdżam na jedyną drogę (gminną), która prowadzi na drogę asfaltową w Wołkuszach, zastanawiam się czy dojadę na leczenie (Czytelniczka jest chora - red.). Wielokrotnie sprawa zgłaszana była do wójta gminy Kuźnica, jednak nie przyniosło to rezultatów. Dzwonię, piszę, proszę o pomoc, a zdarza się słyszeć od pracowników gminy, którzy odpowiadają za drogę, że pada deszcz jest mokro i nic się z tym nie da zrobić. Jest sucho, można coś z tym zrobić, ale nie ma środków.
Gdyby droga została zrobiona raz a porządnie, nie byłoby tej całej sytuacji niemiłej dla obu stron” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z wójtem gminy Kuźnica, Pawłem Mikłaszem.
- Droga jest naprawiana. To, co się dzieje jest na wszystkich drogach. Non stop padają deszcze, stoją kałuże. W takich warunkach nie możemy puścić sprzętu i podsypywać dróg, dopóki nie podeschnie. Nie możemy zawieźć piachu w kałuże i tego równać, bo będzie jeszcze więcej bałaganu. Warunki atmosferyczne są takie, a nie inne. Teraz każda żwirówka wygląda podobnie. Niecierpliwie czekamy, żeby ruszyć z równaniem dróg. Mieliśmy to robić w tym tygodniu, ale deszcz nam przeszkodził – powiedział wójt.
Zapewnił też, że wspomniana trasa będzie dziś naprawiona.
(orj)
Zdjęcia Czytelniczki: