Gdy 25 marca 1918 roku proklamowano Białoruską Republikę Ludową, jej premierem został Józef Woronko (biał. Jazep Waronka), rodem z Sokólszczyzny. W swoim regionie jest on jednak niemal zupełnie nieznany. Przez dłuższy czas jako miejsce jego urodzenia źródła podawały po prostu „powiat sokólski w guberni grodzieńskiej”.
Nie tak dawno temu zostały odnalezione w Kownie dokumenty, z których jasno wynikało, że Woronko urodził się w Kuźnicy. Niestety, tutaj pojawia się problem, gdyż w spisach ludności parafialnej z Kuźnicy, chociażby z 1909 roku, Józef Woronko nie występuje. Możliwe, że jest to uogólnienie. Na przykład ludzie z okolic Sokółki czy Białegostoku, na pytanie „skąd jesteś?”, podają najbliższy większy ośrodek i odpowiadają „z Sokółki, z Białegostoku”. Być może tak jest i w tym przypadku.
Wieść gminna niesie, że Jazep Woronka pochodził ze wsi między Kuźnicą a Sokółką. To się zgadza z faktem, że nazwisko „Woronko” występuje głównie w Śniczanach, Sokolanach, Sokółce i przede wszystkim w Sidrze. Prawdopodobnie więc to tam trzeba szukać jego korzeni.
Pierwszy białoruski premier był z zawodu dziennikarzem i publicystą. W politykę zaangażował się dopiero w 1917 roku. Rok później został szefem białoruskiego rządu i ministrem spraw zagranicznych. Z powodu marszu Armii Czerwonej na zachód, w grudniu tego samego roku uciekł przed bolszewikami na Litwę. Tam do 1920 roku pełnił funkcję ministra do spraw białoruskich i był członkiem gabinetu ministrów Litewskiej Republiki. W 1923 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Wrócił do publicystyki. Wydawał również gazetę „Biełorusskaja tribuna” oraz prowadził białoruskie audycje w radiu w Chicago. Działał społecznie i organizował politycznie białoruską emigrację. Zmarł w 1952 roku, w Chicago.
Józef Woronko byłby postacią nie tyle zapomnianą, co wręcz kompletnie nieznaną, gdyby nie działalność Stowarzyszenia na rzecz Zachowania Dziedzictwa Kulturowego Sokólszczyzny „Sakolszczyna”. Osobę białoruskiego premiera przypomniano w 2014 roku przy okazji obchodów Dnia Woli w Kuźnicy (czytaj tekst Premier pierwszego białoruskiego rządu urodził się w Kuźnicy. Dzień Voli [FOTO, WIDEO]).
Jedni o Woronce nigdy nie słyszeli, a drudzy nie chcą o nim słyszeć, uzasadniając to słowami „przecież to nie nasz, po co cokolwiek o nim wiedzieć?”. Takie argumentowanie wydaje się być niemądre, bo jakby nie patrzeć, Józef Woronko jest elementem lokalnej historii. Nasza mała ojczyzna zawsze była obszarem wielokulturowym, a lokalna historia była pisana przez wiele nacji. A jednak jest to nasza wspólna historia i nie warto jej dzielić.
Edward Horsztyński