Warto przyjrzeć się temu miasteczku z nieco innej perspektywy.
„Krynki to bez wątpienia jedno z piękniejszych naszych nadgranicznych miasteczek. Nie ma tu co prawda żadnych olśniewających zabytków, wiele za to naprawdę uroczych zakątków, a przede wszystkim panuje tu specyficzny, trudny do opisania, nostalgiczny "kresowy" nastrój” - pisze Grzegorz Rąkowski w książce „Polska egzotyczna”.
Początki Krynek sięgają XV wieku.
„Zaczątkiem Krynek, podobnie jak w przypadku kilku innych miejscowości na naszej przygranicznej trasie, był książęcy dwór zbudowany przed 1429 r. w Puszczy Grodzieńskiej nad rzeką Krynką, przy ważnym trakcie z Grodna do Brześcia. W 1434 r. w kryńskim dworze nastąpiło spotkanie powracającego z łowów w Puszczy Białowieskiej króla Władysława Jagiełły z wielkim księciem litewskim Zygmuntem Kiejstutowiczem. Na prośbę tego ostatniego została tu wówczas odnowiona i zacieśniona unia Litwy z Koroną” - czytamy w książce Grzegorza Rąkowskiego.
Krynki uzyskały prawa miejskie w 1569 roku. Wyludnione i zniszczone po II wojnie światowej miasteczko straciła prawa miejskie w 1950 roku. Odzyskało je w 2009 roku.
Na zamieszczony filmie znalazł się równie meczet Kruszynianach o pobliski cmentarz.
opr. (mby)
Krynki z lotu ptaka: