NFZ nie likwiduje oddziałów, bo nie ma takiego prawa. Ogłosimy nowy konkurs na oddział dziecięcy, jeżeli szpital w Sokółce wypowie nam kontrakt - stwierdził Grzegorz Łojewski, zastępca dyrektora ds. medycznych podlaskiego oddziału NFZ. Kilkaset osób przyszło dziś do Urzędu Miasta w Dąbrowie Białostockiej na spotkanie dotyczące pediatrii w tutejszym szpitalu.
O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Pediatria dąbrowskiego szpitala nie dostała kontraktu na 2012 rok. 1 stycznia na drzwiach oddziału zawieszono ogłoszenie, że mali pacjenci mogą być przyjmowani w placówce w Sokółce. Dwie pielęgniarki już zostały zwolnione, kilka innych jest na przymusowych urlopach. Lokalna społeczność postanowiła bronić swojego szpitala. Przed końcem 2011 roku zamierzano zorganizować wyjazd do białostockiej siedziby NFZ. Ostatecznie do Dąbrowy udało się zaprosić Jacka Roledera, szefa oddziału Funduszu oraz Grzegorza Łojewskiego, jego zastępcę.
Na spotkanie przyszło kilkuset mieszkańców, przyjechał poseł Krzysztof Jurgiel, wicemarszałek województwa Mieczysław Baszko, przybyli burmistrzowie Suchowoli Kazimierz Marciszel, Nowego Dworu - Andrzej Humienny, była też burmistrz Lipska Małgorzata Cieśluk, wicestarosta sokólski Alicja Ryskiejko, a także radni powiatowi oraz miejscy. Spotkanie prowadził burmistrz Dąbrowy Tadeusz Ciszkowski. W obecności szefa NFZ odczytano apele oprotestowujące jego decyzję związaną z kontraktem dla dąbrowskiej pediatrii.
- Myślę, że jest pan człowiekiem, a później dopiero dyrektorem NFZ - mówił do Jacka Roledera przewodniczący Rady Miejskiej w Dąbrowie, Antoni Hrynkiweicz. - Zawsze można wysupłać jakieś środki, nie sądzę, że kasa NFZ jest pusta - stwierdził Kazimierz Łabieniec, przewodniczący Rady Powiatu sokólskiego. - Zwracamy się z prośba o dokontraktowanie usług medycznych. Nie życzymy panu takiej sytuacji, w której znaleźliśmy się sami - powiedział Marian Gryżenia, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Dąbrowie Białostockiej. - Lokalne środowisko jest jednomyślne i gotowe do poświęceń - dodał radny Tadeusz Jedliński.
Człowiek jest najważniejszy, zwłaszcza mały człowiek
- Jest to decyzja ograniczająca konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia - doktor Małgorzata Żukiewicz przytoczyła opinię profesora Macieja Kaczmarskiego, wojewódzkiego konsultanta do spraw pediatrii dotyczącą kontraktu na 2012 rok. Mówiła też w swoim imieniu: - Uważam, że przywrócenie kontraktu oddziału dziecięcego jest absolutnie konieczne. Jest to również wielka krzywda społeczna. Ci mieszkańcy płacą takie same składki jak inni. Szpital w Sokółce nie może liczyć na około 450 hospitalizacji rocznie na pediatrii. Zapomniano o tym, że człowiek jest najważniejszy, zwłaszcza mały człowiek.
Lekarka zebrała gromkie brawa od mieszkańców.
- NFZ nie jest instytucją powołaną do tego, aby cokolwiek zamykać, nie jest to nasza rola - odparł Jacek Roleder. - Uważam, że szpital w Dąbrowie Białostockiej powinien istnieć, być może w innej formie. Niektóre decyzje zapadły, ale nie będzie tak, że zostawimy państwa szpital na pastwę losu. Konkurs jest obwarowany szeregiem unormowań prawnych. Nie mogę naginać prawa, które mnie obowiązuje.
- Na terenie powiatu macie dwa szpitale. Jaki jest problem, żeby się dogadać? - pytał z kolei Grzegorz Łojewski. Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi doktor Żukiewicz, która stwierdziła wcześniej, że szef sokólskiego SP ZOZ-u złożył ofertę na pełną kwotę przewidzianą na pediatrię w powiecie sokólskim. Obie placówki podlegają starostwu powiatowemu.
- Gdzie był przedtem organ założycielski? - pytał wicemarszałek Baszko. - Najważniejszej osoby z powiatu tu nie ma.
- Czy mieszkańcy gminy Dąbrowa Białostocka mają być ofiarami administracyjnego podziału kraju? - mówił Jerzy Białomyzy, zastępca przewodniczącego Rady Powiatu.- Chciałbym zaapelować o to, żeby pieniądze się znalazły.
- W naszym powiecie jest miejsce dla dwóch szpitali - deklarowała Alicja Rysiejko.
Wszystkie pieniądze zostały wydane
- Na dzień dzisiejszy wydaliśmy wszystkie pieniądze na pediatrię - twardo stwierdził Jacek Roleder. - Co stoi na przeszkodzie, aby dwóch dyrektorów złożyło tak ofertę, aby ich szpitale dostały środki? - pytał z kolei Grzegorz Łojewski. - Nikt nie zgłosił się do konkursu na oddział rehabilitacyjno-kardiologiczny. Są tu duże pieniądze do wzięcia. Moglibyście nawet stać się ośrodkiem wojewódzkim - dodał Roleder.Temu stwierdzeniu towarzyszył szum niezadowolenia zebranych na sali.
- Gdzie mamy jechać na leczenie? Do Grodna? - grzmiała burmistrz Lipska.
- Kto winien? Ja nie jestem od wskazywania winnych. Ogłosimy nowy konkurs, jeżeli szpital w Sokółce wypowie nam kontrakt - zadeklarował Grzegorz Łojewski.
Na to się jednak nie zanosi. - Opracowujemy stanowisko na nowy konkurs pediatrii w Dąbrowie Białostockiej - powiedziała nam po spotkaniu wicestarosta Alicja Ryskiejko.
(is)
Spotkanie z szefem NFZ w Dąbrowie Białostockiej. Zobacz zdjęcia:
Protest mieszkańców w sprawie likwidacji pediatrii:
Szef NFZ w Dąbrowie Białostockiej:
Czy dojdzie do likwidacji pediatrii?. Zobacz wideo: