Na dąbrowskim rynku wielu klientów kupowało dziś ryby. Pojawił się też pan z choinkami.
REKLAMA
Sporych rozmiarów drzewko kosztowała 50 zł. Na miejscu możliwe było zapakowanie choinki w siatkę, aby bezpiecznie przewieźć ją do domu. Jak na razie był to jedyny sprzedawca z choinkami na rynku. Z innych świątecznych rzeczy były ryby, a konkretnie świąteczny karp. To stoisko cieszyło się sporym zainteresowaniem klientów, regularnie ktoś tam przychodził.
Na rynku do kupienia były też świąteczne serwety, obrusy i bieżniki. Na prezent sprzedawcy przygotowali świąteczne paczki - ze słodyczami i słonymi przekąskami. Nie brakowało też świątecznej bielizny i kolorowych skarpetek z Mikołajami. Były też lampki na choinkę i ozdoby - stojące renifery, gwiazdy, bałwany czy kule.
Choć śnieg już powoli topnieje, to można było kupić sobie narty. Do wyboru były różne długości, ale też odpowiednie buty. Pan z różnościami miał też różne meble - szafki, lustro, krzesła.
Na innych straganach były też owoce i warzywa - jabłka, cebule, marchewki, buraki. Były też łopaty do odśnieżania.
Niektórzy sprzedawcy rozstawili się dziś w innych miejscach niż zazwyczaj. A to dlatego, że pod częścią wiaty handlowej stała spora kałuża wody. Uniemożliwiało to rozłożenie swoich straganów dla handlarzy. Skąd się tam wzięła? Nie wiadomo.
(orj)