Na dzisiejszym dąbrowskim, wtorkowym rynku było mnóstwo śliwek, jabłek i papryki. Ceny zaczynały się już od kilku złotych. Na rynku można było też spotkać sprzedawców z przedmiotami do gospodarstwa domowego i ze zbożem.
REKLAMA
Na stoiskach były różne rodzaje jabłek do wyboru: antonówki, pivosy czy kasztelki. Spory był też wybór śliwek. Był większe, mniejsze, mieszane i węgierki. Ceny zaczynały się od 7 zł. Pięciokilogramowy worek papryki kosztował od 20 złotych.
Klienci mogli kupić też: cebulę, marchewkę, ziemniaki, pomidory, ogórki i czosnek.
Oferowano również jeden ze smaków lata - maliny. Co prawda jesienne, ale z pewnością cieszyłyby tak samo jak te w połowie wakacji. Opakowanie (500 g) kosztowało 10 zł. Tyle samo kosztowały jeżyny.
Na jednym ze stoisk było sporo różnych elementów, które przydałyby się m.in. do gospodarstwa domowego. Sprzedawcy oferowali m.in. tłumik, felgi, elektrody, silniki i włączniki. Po drugiej stronie, u pana z używanymi meblami, było ogromne, drewniane łóżko. Można też było nabyć też m.in. siekiery, maszyny do cięcia płytek i rowery.
Różne rośliny wieloletnie oferował sprzedawca przy samym wjeździe. Był m.in. wrzosy. Oprócz tego w sprzedaży był też dereń jadalny za 20 zł za kilogram.
Było kilka osób ze zbożem. Żyto i owies kosztowało 1000 zł za tonę. Kury wyceniono na 30 zł.
(orj)