W środę (24 listopada) w dąbrowskim domu kultury odbyło się spotkanie pań z Koła Gospodyń Wiejskich.
- Spotykamy się po to, aby uaktualnić swoje plany pracy na następny rok. Przyjechała do nas pani Agnieszka, która będzie u nas robić certyfikację. W rozmowie prosiłam, aby przygotowała nam mini plan rozwoju KGW, który by naprawdę funkcjonował i aby się nadawał na warunki naszej miejscowości. Ludzie, którzy są zgrupowani w Stowarzyszeniu Dąbrowskim długo myśleli nad stworzeniem takiej organizacji. Nazwa koła to „Lilie i tulipany”, wyszło to z inicjatywy sadzenia lilii w naszym parku miejskim. I tak to się zaczęło – tłumaczy Anna Sawicka, przewodnicząca KGW w Dąbrowie Białostockiej. – Aby zarejestrować się w KRS, musieliśmy spełnić określone zadania. Trzeba było powołać komitet założycielski, zarząd, podać liczbę członków.
Do KGW należą 32 osoby. Przewodniczącą koła jest Anna Sawicka, a wiceprzewodniczącym – Stanisław Danilewicz.
- Agnieszka wprowadziła w naszym spotkaniu spokój i harmonię. Spotkanie opierało się głównie na tym jak odbierać krytykę i reagować na swoją pracę i komentarze innych. Chodzi głownie o to, aby być zadowolonym z każdej pracy, którą wykonujemy i dobrze reagować na złośliwe komentarze, aby być asertywnym i cieszyć się, ze możemy coś dobrego zrobić dla siebie. Mieliśmy także ćwiczenie, w którym odpowiadaliśmy na cztery zagadnienia: z czego jesteśmy dumni, nasze pozytywne strony, czego nam brakuje oraz o czym marzę. Dotyczyły one naszej codziennej przestrzeni, miejsca, gdzie mieszkamy i spędzamy swój czas. Zadanie to będzie ocenione na następnym spotkaniu. Odbędą się jeszcze dwa, w styczniu i lutym. Zakończymy je planem realizacji zadań dla naszego KGW – kontynuuje przewodnicząca.
Spotkanie poprowadziła Agnieszka Otapowicz z Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych.
(or)