Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Dąbrowie Białostockiej radni dyskutowali m.in. na temat mieszkaniowego zasobu gminy.
O nowe lokale, które mają powstać w mieście będą mogli ubiegać się ci, którzy m.in. nie posiadają tytułu prawnego do innego lokum czy zajmują mieszkania, w których powierzchnia przypadająca na jedną osobę nie przekracza 5 metrów kwadratowych.
Obecnie zasób mieszkaniowy na terenie gminy to 110 lokali. Część z nich znajduje się w Dąbrowie Białostockiej, część m.in. w Różanymstoku, Nierośnie czy Suchodolinie.
- Realizujemy cały czas poprawę mieszkalnictwa na terenie gminy Dąbrowa Białostocka. Pozyskaliśmy dodatkowe mieszkania w komisariacie policji, chcemy wykupić mieszkania przy mleczarni – tłumaczył Artur Gajlewicz, burmistrz Dąbrowy Białostockiej. – Podejmujemy też działania, aby pozyskać środki na remonty dachów czy termomodernizację. Będziemy nad tym tematem intensywnie pracować.
Jakiś czas temu gmina podpisała porozumienie z Krajowym Zasobem Nieruchomości. Radni debatowali nad przyjęciem uchwał związanych z utworzeniem spółki Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa KZN „Podlasie".
- Jest to wejście w spółkę, która ma na celu wybudowanie tysiąca mieszkań w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim, które miałyby służyć mieszkańcom. My chcemy wybudować około czterdziestu mieszkań. Są trzy wskazane tereny, abyśmy się zastanowili, ponieważ nie wchodzimy jeszcze ze swoim wkładem – pieniężnym lub niepieniężnym – mówił burmistrz. – Chciałbym, aby w dolnej części budynku powstał żłobek, do którego mogłoby uczęszczać około pięćdziesiąt dzieci. Mamy nadzieję, że takie działania przyczynią się do powrotu mieszkańców. Na chwilę obecną gmina nie ponosi żadnych kosztów. My jako gmina nie musimy wnosić wkładu własnego w budowę tych mieszkań.
Wszystkie uchwały związane z mieszkalnictwem na terenie gminy zostały jednogłośnie przyjęte przez radnych.
CZYTAJ TEŻ: Po 23 latach w mieście ma szansę powstać nowy blok
(or)