Do końca bieżącego roku ma zniknąć nawet kilkaset najmniejszych posterunków policji w kraju. Ich listę mają przygotować komendanci wojewódzcy - informuje Polskie Radio Białystok. - Na tę chwilę nie ma żadnych konkretnych planów - wyjaśnia asp. Aneta Łukowska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
W powiecie sokólskim działają cztery posterunki: w Suchowoli, Kuźnicy, Krynkach i Janowie. Jest także komisariat policji w Dąbrowie Białostockiej. Posterunek w Kuźnicy został ostatnio wyremontowany za 245 tys. zł.
- W tej chwili nie zostały podjęte jeszcze żadne decyzje. Komendanci powiatowi w porozumieniu z komendantem wojewódzkim analizują sytuację - mówi asp. Aneta Łukowska. - Natomiast jeżeli chodzi o same posterunki, są to twory jeszcze z lat 60-tych. Gdy ktoś chciał zgłosić interwencję, musiał przyjść na taki posterunek. Tymczasem w tej chwili większość osób ma telefony komórkowe, ewentualnie stacjonarne, a interwencje zgłaszane są na numer alarmowy 997 lub 112. Wtedy to dyżurny wysyła w miejsce zgłoszenia patrol policji. Po likwidacji posterunków pozostaną punkty przyjęcia interesantów, które będą funkcjonowały dwa dni w tygodniu - dodaje.
W najmniejszych posterunkach zwykle zatrudnieni są trzej policjanci - kierownik i dwaj podwładni. Po zlikwidowaniu tych jednostek będą oni mogli podjąć pracę w terenie - informuje Radio Białystok. O tym, jakie konkretnie jednostki z powiatu sokólskiego zostałyby zlikwidowane, będzie wiadomo pod koniec roku.
(is)