Na pewno odnajdę się w nowej rzeczywistości. Myślę, że znajdę coś, co mnie będzie satysfakcjonowało - powiedział Marian Gryżenia, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Dąbrowie Białostockiej. Wczoraj w nocy odwołano tam jedną, a powołano nową Radę Nadzorczą.
O komentarz po wczorajszych obradach zwróciliśmy się do Eugenii Półtorak, która wczoraj zasiadała w prezydium prowadzącym Walne Zgromadzenie. - Wczoraj reprezentowałam mieszkańców. Na dzień dzisiejszy nie jestem jednak w stanie udzielić jakichkolwiek informacji - stwierdziła.
O opisanie sytuacji w Spółdzielni Mieszkaniowej poprosiliśmy jej prezesa. Chodziło nam przede wszystkim o uchwałę Walnego Zgromadzenia dotyczącą uchylenia podwyżek czynszów, które weszły w życie z początkiem stycznia. - Na pewno ta uchwała powinna zostać zaskarżona do sądu - powiedział Marian Gryżenia. - Jeżeli nowa Rada Nadzorcza tę uchwałę podtrzyma, grozi to spółdzielni utratą płynności finansowej.
Na 21 lutego planowane jest pierwsze posiedzenie wybranej wczoraj Rady Nadzorczej. Jeszcze nie wiadomo gdzie, ani o której godzinie ma się odbyć.
- Jeżeli Rada zdecyduje się na odwołanie mnie, zwiąże sobie ręce, bowiem bez podpisów dwóch członków zarządu nie będzie można wykonać żadnej czynności prawnej, a zarząd złoży dymisję po moim odwołaniu. Jeżeli natomiast podtrzyma zniesienie ostatnich podwyżek, ja sam odejdę, bo nie chcę firmować działań, które mogą zakończyć się katastrofą - stwierdził Marian Gryżenia.
(is)
Czytaj też:
Rada Nadzorcza odwołana i powołana. Kto zostanie nowym prezesem? [WIDEO]